Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jajka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jajka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 marca 2013

Chrzan z żółtkiem - idealny dodatek do wielkanocnych wędlin

Chrzan z żółtkiem - idealny dodatek do wielkanocnych wędlin
Chrzan z dodatkiem żółtka to przepis mojej mamy. Zawsze robiony na Święta Wielkanocne jako dodatek do wielkanocnych kiełbas, szynek i boczków wędzonych w przydomowej wędzarni. Przygotowanie chrzanu, a raczej jego starcie najczęściej należało do nas - wtedy jeszcze dzieci. Mieliśmy zawsze przy tej czynności dużo radości i ...łez. Kto sam tarł chrzan, to wie o czym piszę. Urządzaliśmy przy tym niemal zawody, kto ostatni uroni łzy. Stosowaliśmy zasłyszane rozmaite techniki, aby opóźnić efekt płaczu, przy równoczesnym śmiechu niemalże do łez. Do tej pory pamiętam otwieranie okna, co nie jest takie dziwne, ale już trzymanie zapałek w ustach przy równoczesnym tarciu chrzanu i nie odzywaniu się, aby zapałki nie powypadały, to nie było już takie proste (podobno siarka miała pochłaniać olejek eteryczny, który powoduje łzawienie). Ja obecnie nie trę już chrzanu sama, ale kupuję gotowy, zawsze zwracając uwagę na skład produktu, żeby np. poza chrzanem nie było w nim rzepy. Oto mój rodzinny przepis na chrzan z żółtkiem:

niedziela, 24 marca 2013

Biała kiełbasa faszerowana jajkiem przepiórczym

Biała kiełbasa faszerowana jajkiem przepiórczym
Im bliżej świąt, tym więcej przeglądam czasopism z przepisami poszukując czegoś nowego na Wielkanocny stół. W ten właśnie sposób trafiłam na to danie. Biała kiełbasa to dość popularna potrawa w niejednym domu i nie tylko od święta. Ja białą kiełbasę najczęściej podaję pieczoną lub smażoną z cebulką i skórką pomarańczową. Taka nowa forma przygotowania białej kiełbasy bardzo przypadła mi do gustu. Poniżej prezentuję przepis na białą kiełbasę faszerowaną jajkiem przepiórczym:

środa, 11 stycznia 2012

Ruloniki serowe i z salami - przystawka karnawałowa

Ruloniki serowe i z salami - przystawka karnawałowa
Czas karnawału to okres, kiedy częściej mamy okazję przygotowywać drobne przekąski na spotkania towarzyskie. Korzystamy wtedy ze sprawdzonych przepisów znanych nam już przez lata lub też poszukujemy nowych, aby czymś zaskoczyć gości. Moja dzisiejsza propozycja jest przepisem sprawdzonym wielokrotnie w moim domu, ale dla niektórych z Was może okazać się nowością, dlatego zachęcam do spróbowania. Atutem tego dania jest też czas przygotowania - 30 minut i przystawka gotowa! A jeśli jeszcze popracujemy nieco nad kompozycją wizualną całości, to o efekt końcowy i zadowolenie gości nie będziemy już musieli się martwić. Oto przepis jak ją przyrządzić:

piątek, 9 grudnia 2011

Rolada serowa - smaczna przystawka na wszystkie okazje

Rolada serowa - smaczna przystawka na wszystkie okacje
Rolada serowa to znakomita propozycja przystawki na czekające nas biesiadowanie przy świątecznym stole. Zamiast tradycyjnie pokrojonego sera żółtego możemy podać plastry rolady serowej. Efekt wizualny jak i smakowy na pewno docenią domownicy i goście. Nie jest to może danie, które wykonuje się w przysłowiowe pięć minut, ale też i nie jest tak bardzo pracochłonne, jakby się mogło początkowo wydawać. Wrażenia końcowe są warte wypróbowania - zapewniam. Poniżej prezentuję przepis na roladę serową.

środa, 12 maja 2010

Żurek czerwony - powrót do źródeł

Co było pierwsze: burak czy barszcz? Choć brzmi to niewiarygodnie, okazuje się, że barszcz jest starszy od samego buraka. W pradawnej Polsce była bowiem kwaśna zupa gotowana na ukiszonej roślinie, znanej jako niedźwiedzia łapa albo inaczej – barszcz. Dopiero w XVII w. z owego barszczu powstały dwie zupy: żurek i barszcz czerwony. Kwaśną polewkę zaczęto bowiem przyrządzać na zakwasie z mąki żytniej – i tak powstał żurek. Niedźwiedzią łapę natomiast zastąpiono burakami, nadal nazywając tę zupę barszczem – w ten sposób powstał barszcz czerwony.
I jeszcze jedno: czy niewart zauważenia jest fakt, że najważniejsze polskie zupy podawane na najważniejsze polskie święta są w barwach narodowych, biało-czerwonych? Biały żur – na Wielkanoc. Czerwony barszcz – na Boże Narodzenie. Przypadek? A może jakieś głębokie, filozoficzno-kulinarne przesłanie?

Żurek czerwony - powrót do źródeł

Żurek czerwony to smak dzieciństwa mojego męża. Do tej pory wspomina beztroskie chwile spędzane u babci na wsi w każde wakacje. Posiłki jadane wiosną czy latem na dworze w sadzie w cieniu drzew, zupełnie inaczej smakują niż podane w normalnych warunkach domowych. I chociaż dzisiaj już nie mogę poznać dokładnego przepisu na tamto danie, to starałam się sprostać postawionemu mi wyzwaniu na przywrócenie wspomnień kulinarnych z minionych lat. Jak kiedyś jako dziecko mój mąż, tak teraz nasz maluch uwielbia tę zupę i to dla mnie jest największym uznaniem. Tym bardziej się cieszę, że mężowi tak już zostało do dziś, więc liczę na to, że z naszym maluchem będzie tak samo. Żurek czerwony to nic innego jak podstawowy śląski żur z kiełbasą, jajkiem i ziemniakami plus dodatek gotowanych buraków lub koncentratu buraczanego albo soku z buraków. Dalej przedstawiam przepis na smaczny i pożywny żurek czerwony:

sobota, 20 marca 2010

Marynowane jajka - zaskakujący smak

Marynowane jajka - zaskakujący smak
Jest to jeden z tych przepisów, który zaskakuje już po przeczytaniu samego tytułu. Tak właśnie było ze mną kiedy rok temu w PP 3/2009 ujrzałam przepis na marynowane jajka. W pierwszej chwili myślałam, że coś źle przeczytałam, ale wszystko okazało się w porządku. Marynowane jajka były propozycją na Wielkanoc i ja również proponuję ten przepis na nadchodzące święta. Jest to danie nieskomplikowane w przygotowaniu i zarazem bardzo smaczne oraz stanowi ciekawą przystawkę świąteczną. Z oryginalnego przepisu zmieniłam proporcje na zalewę octową oraz jajka obrałam ze skorupek. W PP należało jajka pozostawić w delikatnie potłuczonych skorupkach. Jak dla mnie były wtedy zbyt mało wyraziste w smaku i dlatego tak odważnie postąpiłam ze skorupkami, co okazało się strzałem w dziesiątkę. A oto przepis na marynowane jajka:

środa, 10 marca 2010

Sos tatarski - nieodzowny dodatek do pasztetów i pieczeni

Sos tatarski - nieodzowny dodatek do pasztetów i pieczeni
Sos tatarski to moja kolejna propozycja na Święta Wielkanocne lub Bożego Narodzenia. Pamiętam go jeszcze z czasów akademickich, kiedy po świętach okazywało się, że mamy kilka słoików tego dodatku w różnych wydaniach. Podobnie zresztą bywało także z sałatką jarzynową. Przez kilka dni była wtedy uczta tatarsko-jarzynowa. Sos tatarski najczęściej towarzyszy moim pasztetom oraz innym pieczonym mięsom, np. pieczeni z karczku. I chociaż spotykam się z różnymi jego wersjami, pozostaję wierna przepisowi z "Kuchni Polskiej". Ta najprostsza wersja najbardziej mi odpowiada. Moja teściowa dla przykładu do sosu oprócz marynowanych grzybków i ogórków korniszonów dodaje jeszcze paprykę konserwową i sos tabasco. Spotkałam się też z dodatkiem kaparów, groszku zielonego, cebuli, natki pietruszki, koperku, marynowanego zielonego pieprzu, marynowanych cebulek. Generalnie wszystkie przepisy zawierają jajka, majonez, grzyby marynowane i ogórki konserwowe. A oto przepis na smaczny klasyczny sos tatarski:

poniedziałek, 16 listopada 2009

Twarożek awanturka - pyszna pasta kanapkowa

Twarożek awanturka - pyszna pasta kanapkowa
Pasty kanapkowe, kiedyś tak popularne, a dzisiaj już nieco zapomniane i wyparte przez wszechobecne sałatki są nadal przez naszą rodzinę bardzo lubiane. Sporo z nich robię na śniadania i w kanapki zamiast nudnej szynki i żółtego sera (jak mawia mój niejadek). Pasta kanapkowa jest świetnym sposobem na przemycenie dzieciakom pożądanych zdrowych składników, ale nie koniecznie przez nie mile widzianych na talerzu. Przy odrobinie organizacji pracy są one wygodne do podania na śniadanie, kiedy wszyscy wiemy, że rano zawsze brakuje nam na wszystko czasu. Dlatego pastę robię wieczorem i wkładam do szczelnie zamykanego pojemnika. W porannym zamieszaniu, aby zdążyć do pracy, szkoły, przedszkola jest jak znalazł. Wyjmujemy, smarujemy chleb lub bułki, do tego kubek herbaty i smaczniutkie śniadanie gotowe. Pozostałą pastę daję w kanapki dziecku do szkoły, a mężowi do pracy. A oto przepis jak ją przygotować:

wtorek, 10 listopada 2009

Jajka faszerowane szynką

Jajka faszerowane szynką
Kolejny mój smak dzieciństwa. Odkąd pamiętam jajka te królowały na naszym rodzinnym stole w świąteczne dni, nie tylko Wielkanocne. Mama robiła je w dwóch wersjach. Różnią się od siebie tylko sposobem dodania groszku konserwowego. Wybór należy już do Was, jak kto woli.

Składniki:
  • 4 jajka ugotowane (ilość wg potrzeb)
  • 2 plastry szynki dowolny smak
  • kilka gałązek szczypiorku
  • majonez
  • groszek konserwowy
  • sól, pieprz
Wykonanie:
Ugotowane jajka obieramy, kroimy na pół i wyjmujemy żółtka do miseczki. Żółtka rozgniatamy widelcem. Szynkę i szczypiorek drobno kroimy i dodajemy do żółtek, doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko razem mieszamy, łączymy z majonezem (ilość, aby się farsz skleił). Nakładamy do połówek jajek. Napełnione jajka kładziemy na liściach sałaty i posypujemy groszkiem. Dowolnie dekorujemy. Inna wersja: do farszu dodajemy oprócz szynki, żółtek i szczypiorku groszek.

Najpopularniejsze w tym miesiącu