Sporo przepisów na potrawy, które przygotowuję dla mojej rodziny mam od mojej wieloletniej przyjaciółki, z którą łączą mnie więzy prawie rodzinne. I chociaż obecnie dzieli nas setki kilometrów, to zawsze znajdujemy sposób na spotkanie, rozmowę, czy chociażby wymianę przepisów kulinarnych i nie tylko. I nie wiem, czy to przyjaźń, czy zbieżność charakterów sprawia, że mamy bardzo podobne gusta kulinarne. Zarówno moje jak i jej przepisy bardzo odpowiadają naszym rodzinom. Muszę jeszcze dodać, że mąż mojej koleżanki także kucharzy i robi to całkiem dobrze :). Przepis, który zaprezentuję dzisiaj dostałam właśnie od mojej przyjaciółki i od razu się u nas przyjął. Jest to danie proste, smaczne, dietetyczne, ekspresowe w wykonaniu i co dla mnie jest bardzo ważne - smakuje dzieciom. Oto przepis na dietetyczne klopsiki drobiowo-ryżowe:
środa, 28 kwietnia 2010
niedziela, 25 kwietnia 2010
Śledzie po grecku - smaczna przystawka
Śledzie po grecku to smaczna przystawka, a tak mało znana w przeciwieństwie do ryby po grecku. Dla mnie było to coś nowego, kiedy jakiś czas temu wspomniała mi o nich moja koleżanka. Przepis na śledzia po grecku zobaczyła w jednym z telewizyjnych programów kulinarnych w wykonaniu mojej imienniczki Ewy. Niestety nie widziała programu od początku, dlatego nie była mi w stanie przekazać dokładnie sposobu wykonania. Zanim więc zabrałam się za śledzie poszukałam trochę w internecie i odnalazłam przepis aktora Pawła Wawrzeckiego opublikowany w "Czterech Kątach". Moje śledzie po grecku wykonałam według jego sugestii. Jak się później okazało przepis pani Ewy zawierał jeszcze jeden składnik - rodzynki (wspomniała mi o nim koleżanka, kiedy wymieniałyśmy nasze uwagi co do smaku potrawy). Z rodzynkami, czy bez i tak muszę przyznać, że śledzie są bardzo smaczne. A te rodzynki dodam przy następnej okazji :) Poniżej prezentuję przepis na smaczną przystawkę śledzie po grecku:
wtorek, 20 kwietnia 2010
Chrupiące koszyczki chlebowe z sałatką
Po zrozumiałej przerwie w blogowaniu, związanej z tym smutnym okresem narodowej żałoby, który przecież choć oficjalnie zakończony trwa jeszcze w naszych polskich sercach, powoli wracam do codzienności, a tym samym do moich przepisów prezentując kolejny z nich.
Są takie dania, które już od pierwszego spojrzenia na strony gazety lub kartki książki kucharskiej bardzo się nam podobają, czy wręcz nas zachwycają. Od razu pragniemy je wykonać, czekając ze zniecierpliwieniem na efekt końcowy. I tak było też ze mną. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam w jednej z kolorowych gazet koszyczki chlebowe z sałatką, to od razu chciałam ich spróbować. Zarówno wygląd dania jak i jego składniki były w moim guście i aż zapraszały do zjedzenia. I rzeczywiście po spróbowaniu okazało się, że miałam nosa. Sałatka, która stanowiła wypełnienie koszyczków chlebowych była tak smaczna, że sama może stanowić danie przystawkowe. Jednym z plusów przygotowywania tej potrawy jest łatwa dostępność użytych składników z równoczesnym efektownym wyglądem całości. A oto przepis na ładne i smaczne chrupiące koszyczki chlebowe z sałatką:
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Najpopularniejsze w tym miesiącu
-
Przepis ten dostałam od mojej mamy razem z wykonanym bardzo niedawno musem, można by powiedzieć, że mus jest jeszcze ciepły, gdyby nie fakt...
-
Po Pirogu biłgorajskim dzisiaj zaprezentuję Wam kolejne danie tradycyjnej kuchni regionalnej z moich rodzinnych stron. W przypadku tego d...
-
Nie wiem jak Wy, ale ja doskonale pamiętam moją pierwszą wizytę w restauracji. Mimo mojego wówczas młodego wieku wiele obrazów utkwiło mi ...
-
Boczkiem pieczonym w ziołach zostałam pierwszy raz poczęstowana przez koleżankę z pracy już wiele lat temu. Od tamtego momentu danie to stał...
-
Rybę po grecku podawaną często na zimno jako przystawkę, można także podać na ciepło jako drugie danie - np. z ryżem. Jest to danie rybne b...
-
Wrzesień! Miesiąc, który przynosi koniec lata, koniec wakacji, ale za to początek najczęściej pięknej jesieni. Pierwsze żółte liście na drze...
-
Smak tego ciasta zawsze kojarzył mi się z zimową pogodą. Śnieg, mróz, zawierucha - po prostu prawdziwa zima. O takiej porze roku najbardzie...
-
Co było pierwsze: burak czy barszcz? Choć brzmi to niewiarygodnie, okazuje się, że barszcz jest starszy od samego buraka. W pradawnej Polsce...
-
Jedna sąsiadka drugiej sąsiadce, druga trzeciej i tak dalej, i tak dalej - w ten sposób często w mniejszych miejscowościach, gdzie prawie ws...
-
Nie czuję się mistrzynią w przygotowywaniu tortów. Robię je bardzo rzadko i na szczególne okazje. Ale czasami rodzina wymaga ode mnie czeg...