Wśród coraz to większego asortymentu różnych owoców suszonych już nie tylko od święta ostatnio wypatrzyłam suszone brzoskwinie. I muszę przyznać, że zarówno wersja tych owoców na świeżo jak i w formie suszonej bardzo przypadła mi do gustu. Suszone brzoskwinie są zdecydowanie większe niż morele i nieco od nich słodsze jak i mniej "suche". Doskonale sprawdziły się same w sobie jako mały deserek, ale spróbowałam również zrobić z nich wersję bardziej świąteczną. Podobnie jak prezentowane wcześniej śliwki, czy słodkie daktyle, miękkie suszone brzoskwinie zanurzyłam w rozpuszczonej czekoladzie. Efekt tego eksperymentu wyszedł nadzwyczaj smacznie :) A oto przepis na bardzo prosty deser - suszone brzoskwinie w czekoladzie:
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Najpopularniejsze w tym miesiącu
-
Rybę po grecku podawaną często na zimno jako przystawkę, można także podać na ciepło jako drugie danie - np. z ryżem. Jest to danie rybne b...
-
Chrzan z dodatkiem żółtka to przepis mojej mamy. Zawsze robiony na Święta Wielkanocne jako dodatek do wielkanocnych kiełbas, szynek i bocz...
-
Nie czuję się mistrzynią w przygotowywaniu tortów. Robię je bardzo rzadko i na szczególne okazje. Ale czasami rodzina wymaga ode mnie czeg...
-
Po Pirogu biłgorajskim dzisiaj zaprezentuję Wam kolejne danie tradycyjnej kuchni regionalnej z moich rodzinnych stron. W przypadku tego d...
-
To już, a może dopiero roczek od czasu, kiedy mój blog Smaczniutkie.pl ujrzał światło monitorów komputerowych w całej Polsce, a nawet w wie...
-
Rybę w zalewie octowej pierwszy raz miałam okazję spróbować u mojej teściowej tuż po moim ślubie. Zachwyciłam się jej smakiem i od razu chc...
-
W moich zbiorach książek kucharskich mam sporo takich, do których zaglądam często i takie, które zbierają tylko kurz. Ale... do pewnych rzec...
-
W moim rodzinnym domu śniadanie w pierwszy dzień Świąt Wielkiejnocy zawsze rozpoczynaliśmy barszczem białym z zawartością święconki , czyli...
-
Boczkiem pieczonym w ziołach zostałam pierwszy raz poczęstowana przez koleżankę z pracy już wiele lat temu. Od tamtego momentu danie to stał...
-
Nie wiem jak Wy, ale ja doskonale pamiętam moją pierwszą wizytę w restauracji. Mimo mojego wówczas młodego wieku wiele obrazów utkwiło mi ...