![Paszteciki o smaku dzieciństwa](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3m674oBvu1zikv_MkRRhDE9jmwbsTjrec-g_m7IkLbRaNl2cOrj-pmrRQcdnZfvPoSSt3EhyZPXQMRbLk3kIUfPZ7MRrXaXHbftzbsVmEy7AoZxxUbDFvn1wYEAeGSK1DGtuKMLdVlCSG/s400/Smaczniutkiepl-paszteciki-ramka.jpg)
Mój smak dzieciństwa. Całkiem niedawno uświadomiłam sobie, że ten przepis istnieje w mojej rodzinie od ponad 30 lat. Jest to mój smak dzieciństwa, który kojarzy mi się z moją rodziną, szkołą, koleżankami. Paszteciki dostawałam do szkoły zamiast tradycyjnej kanapki i to był strzał w dziesiątkę. Ja obecnie daję je mojemu dziecku do szkoły, oczywiście muszę dawać więcej dla chętnych koleżanek i kolegów. Dzieciom smakują bardzo zarówno tym starszym, jak i młodszym. Mój maluch lubi brać je do rączki i pogryzać w trakcie zabawy. Paszteciki mają jeszcze tę zaletę, że można je zamrozić. Do tego barszczyk i przystawka gotowa. O barszczyku i jak go zrobić w sposób błyskawiczny z własnych produktów lub prawie własnych napiszę kolejnym razem. Do smaków dzieciństwa będę jeszcze wracała często i zapewne czasami niektórych zaskoczę.
A oto przepis na "Paszteciki o smaku dzieciństwa":