Składniki:
- 60 dkg ugotowanych ziemniaków *
- 30 dkg gotowanego mięsa (u mnie szyja indycza)
- 1/4 bułki kajzerki
- 1 mała cebula
- mąka ziemniaczana
- sól
- pieprz
- olej lub oliwa
- kawałek słoniny lub wędzonego boczku na skwarki
- ewentualnie masło
- 1 duża marchewka
- 1 łyżka drobno posiekanej kapusty kiszonej
- sok z kapusty kiszonej
- cukier
Obrane ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy i jeszcze gorące dokładnie tłuczemy tłuczkiem do ziemniaków (tak aby nie było grudek) lub przepuszczamy przez praskę do ziemniaków. Uklepujemy oraz dokładnie wyrównujemy powierzchnię ziemniaków. Przedzielamy nożem na cztery części i jedną z nich wyjmujemy i równomiernie rozkładamy na pozostałych trzech częściach.. W puste miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną do wysokości warstwy ziemniaków. Jeszcze ciepłe, ale już nie gorące ziemniaki łączymy z mąką. Wyrabiamy ręką na gładką masę. I w tym momencie czasami następuje problem, gdyż właśnie nie wszystkie gatunki ziemniaków chcą się połączyć z mąką w jednolitą masę. Niektórzy wówczas dodają jajko. Ja unikam dodatku tego składnika, gdyż uważam, że wpływa on znacznie na późniejszą twardość klusek - bez jajka kluski są delikatniejsze i mniej twarde. Inni dodają rozpuszczone masło, a ja dodaję trochę ciepłej wody. Kluski najlepiej formować, kiedy masa ziemniaczana jest jeszcze ciepła, dlatego dobrze jest farsz przygotować wcześniej. Na oleju lub oliwie podsmażamy pokrojoną w kostkę połowę cebuli. Bułkę namaczamy w rosole i odciskamy. Mielimy ugotowane mięso z podsmażoną cebulą i odciśniętą bułką. Dokładnie mieszamy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem. Z ziemniaczanej masy odrywamy kawałek, formujemy kulę, którą spłaszczamy i nakładamy łyżeczką farsz mięsny. Zlepiamy i formujemy w kulę lub jak w moim przypadku we wrzeciono. Tak postępujemy do wyczerpania składników. Z zaproponowanej ilości składników można wykonać ok. 20 klusek. Do wody na kluski oprócz soli dodajemy jeszcze szczyptę mąki ziemniaczanej **. Gotujemy około 3 minuty po wypłynięciu klusek na powierzchnię. Gotowe kluski podajemy ze skwarkami ze słoniny i pozostałej połówki cebuli lub ze skwarkami z boczku i cebuli lub z samym masłem.
* Na kluski śląskie ja używam ziemniaków odmiany Vinete (Winiete)
** Dodatek mąki ziemniaczanej do wody na kluski zapobiega ich "strzępieniu". Tak ugotowane są o gładkiej powierzchni.
Do prezentowanych klusek najlepiej pasuje surówka z kiszonej kapusty lub z marchewki zakwaszonej sokiem z kapusty. Marchewkę ścieramy na tarce o grubych oczkach, dodajemy łyżkę drobno pokrojonej kapusty kiszonej, dolewamy sok z kapusty i doprawiamy cukrem.
Drukuj...
8 komentarzy:
Ja ilekroć nie pytam o odmianę ziemniaków to słyszę, że to Irga:) Sprzedawcy często nie mają pojęcia co sprzedają:)
Ewo...;) fajny pomysł z tym nadzieniem :) nigdy tak nie próbowałam a kluski sląskie lubię i robię dość często ;) Pozdrawiam
Uwielbiam kluski śląskie! Dawno ich nie jadłam...
Ewa, moja Mama robi dokładnie takie same kluski... Uwielbiamy je całą Rodziną bezgranicznie :)
Pzdr Aniado
Witam, próbuję wysłac powiadomienie o wygranej w konkursie na moim blogu jednakże cały czas występuje błąd. Proszę odezwać się do mnie na e-maila, dobrze? Pozdrawiam!
Spośród wielu przepisów i sposobów na kluski, Twój sposób najbardziej mi się podobał. Napisałaś dobry wstęp o tym, jaka odmiana jest dobra na kluski,co stanowi o sukcesie klusek. Poza tym w prosty sposób przedstawiłaś jak je zrobić, a także o czym nie wiedziałam, radzisz dodać troszkę mąki ziemniaczanej do wody do gotowania. Sposób na kluski bez jajka także mnie zaskoczył. Może nie jestem do końca przekonana, ale na pewno go wypróbuję. Przepis na piątkę z plusem, bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)
Kluski śląskie i gorące gotowane mleko. Przepis na świetny smak
Teresa z mlekiem o tak, a ja jeszcze lubię ze skwarkami i rozdrobnionym białym serem.
Prześlij komentarz