niedziela, 3 lipca 2011

Zupa chlebowa - danie na chłodne dni

Zupa chlebowa - danie na chłodne dni
Zupy - potrawy mało lubiane przez dzieci, a doceniane dopiero przez dorosłych. Nasze pociechy najczęściej mają ulubioną jedną, czy góra dwie zupy i mogłyby je jeść na okrągło. Ale ile razy można gotować pomidorową, rosół, czy czerwony żurek :) takie zupy przynajmniej lubią moje dzieci. Dlatego od czasu do czasu staram się wypróbować na mojej rodzinie jakiś nowy przepis na zupę. Tym razem postawiłam na zupę chlebową. Prosta i szybka w wykonaniu. Możemy też wykorzystać zawsze pozostający suchy chleb. Moim zdaniem zupa ta smakuje najbardziej w deszczowe jesienne zimne dni, a że teraz mamy taką próbkę deszczowej jesieni latem, to proponuję Wam ten przepis:

Składniki:
  • 6 kromek żytniego czerstwego chleba
  • 15 dkg ostrego żółtego sera
  • l litr bulionu
  • 1 szklanka mleka
  • 4 żółtka
  • 1 łyżka maggi w płynie*
  • gałka muszkatołowa
  • 2 łyżki posiekanego koperku, natki lub szczypiorku
  • sól, pieprz, papryka
Wykonanie:
Chleb namaczamy w bulionie, następnie miksujemy lub przecieramy przez sito. Dolewamy pół szklanki wody, doprawiamy maggi, solą i gotujemy 15 minut. Żółtka roztrzepujemy z mlekiem i energicznie mieszając wlewamy do zdjętej z ognia gorącej zupy. Ponownie stawiamy garnek na ogniu, chwilę podgrzewamy, cały czas mieszając, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Przyprawiamy odrobiną gałki, solą i pieprzem. Na talerzach gorącą zupę posypujemy startym żółtym serem, papryką i posiekaną zieleniną.
*Proponuję dać mniej maggi - 1 łyżeczkę.
Przepis pochodzi z gazety "Przepisy czytelników" 3/2004
Drukuj...

9 komentarzy:

KUCHARNIA, Anna-Maria pisze...

Ewo! Wspaniała zupa, nigdy takiej nie jadłam! To będzie kolejny Twój przepis, jaki z pewnością wykorzystam;)
Pozdrawiam Cię!

Restauracja Domowa pisze...

racja, dla mojego małego bratanka istnieje tylko pomodorówka:) pozdrawiam

Nemi pisze...

Faktycznie, idealna zupa na tak parszywą lipcową(?!) pogodę:) Sycąca i rozgrzewająca:)

Salvador Dali pisze...

Mimo że lata już jakieś mam, to zup i tak nie lubię.. ale ta zapowiada się smacznie ;)

Monika pisze...

U nas rządzi rosół, moje dziewczyny mogłyby jeść codziennie ! Ja zupy lubię i gotuję często, takiej jeszcze nie próbowałam ;)

Izaa pisze...

Ewo:) zupka wygląda bardzo apetycznie takiej jeszcze nie jadłam;)

burczymiwbrzuchu pisze...

Bardzo ciekawa ta zupka, nigdy nie miałam z taką do czynienia. Idealna na taki deszczowy dzień jak dziś. Pozdrawiam :)

Misiaczka pisze...

Ciekawe... a myślisz, że posmakuje gościom pensjonatu w zimne dni?

Ewa Smaczniutkie.pl pisze...

Misiaczka, myślę, że tak. Zawsze możesz wypróbować na mniejszej liczbie gości lub na domownikach :)

Najpopularniejsze w tym miesiącu