niedziela, 6 grudnia 2009

Siekane kotleciki drobiowo-serowe - w sam raz na niedzielny obiad

Siekane kotleciki drobiowo-serowe - w sam raz na niedzielny obiad
Pierwszy raz przepis na te kotleciki znalazłam w maju 2000 roku w czasopiśmie "Moje Gotowanie". Przepis na tyle wydał mi się ciekawy, że od razu spróbowałam je wykonać. Wtedy z filetów z piersi kurczaka wykonywałam tylko kotlety panierowane lub ewentualnie sute. Takie nowe drobiowe danie było więc przyjemną odmianą. Siekane kotleciki drobiowo-serowe, jak je nazwałam po pewnych modyfikacjach oryginału (zabawne sznycle), podbiły smakiem moją rodzinę i znajomych i prawie od 10 lat królują na naszym stole nierzadko jako smaczny niedzielny obiad, uwielbiane przez męża i moje dzieci. Obecnie przepis na tego typu siekańce spotykam wszędzie. Ciekawą zaletą ich przyrządzania w większej ilości jest też możliwość wykorzystania ich na zimno na drugi dzień, jako zawartość bardzo pożywnych kanapek (niektórzy mężczyźni lubią takie solidne drugie śniadania) lub odgrzania w piekarniku na ciepło. Bardzo wskazane jest również podanie do tych kotlecików jakiegoś sosu na zimno. W moim przypadku są to tzatziki i sos francuski mojego wykonania. Muszę też wspomnieć o możliwości ułatwienia sobie pracy i posiekaniu większej ilości filetów na przyszłość. Nadwyżkę chowamy do zamrażarki i w dowolnym momencie rozmrażając ją możemy błyskawicznie z niej skorzystać. A oto przepis na smaczniutkie siekane kotleciki drobiowo-serowe:

Składniki:
  • 1 podwójny filet z piersi kurczaka
  • 2 jajka
  • 10dkg sera żółtego (gatunek wg uznania)
  • 1 cebula
  • 4 pieczarki
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • przyprawa do pieczonego kurczaka (w oryginale sól)
  • pieprz
  • szczypiorek
  • olej lub oliwa
  • zioła prowansalskie (w oryginale, ja ich nie dodaję)
Wykonanie:
Mięso myjemy, osuszamy i kroimy w kostkę, tak jak cebulę, pieczarki i ser żółty. Dodajemy przyprawy, szczypiorek, jajka oraz mąkę. Mieszamy do połączenia się składników. Smażymy na rozgrzanym oleju lub oliwie nakładając masę łyżką (tak jak placki ziemniaczane) na złoty kolor. Podajemy jako drugie danie.
Jeszcze drobna uwaga na koniec - po dodaniu jajka i mąki należy od razu smażyć, inaczej masa podejdzie wodą. Jeżeli więc chcemy przygotować sobie wszystko wcześniej w/w składniki dodajemy tuż przed smażeniem. Z niektórych składników możemy zrezygnować (mój niejadek nie lubi w tym daniu cebuli i pieczarek), ale filet i ser są podstawą tego dania.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

dzien dobry ie z pania ,od kilku lat mieszkam poza granicami naszego kraju i pani przepis okazal sie strzalem w dziesiatke w gronie moich nowych przyjaciol jeszcze raz dzieki a i dodam ze ci ktorzy palili ziolo byli w niebowzieci ....peace

Najpopularniejsze w tym miesiącu